8/10/2014

Adidas Supernova Glide Boost 6 - 1000 km w ścigaczach!

Adidas Supernova Glide Boost 6, czyli buty reklamowane przez producenta jako te, które "oddają energię", sprawią, że użytkownik w końcu dowie się czym jest prawdziwy komfort i będzie na najlepszej drodze do pobicia rekordu prędkości. Szczerze mówiąc reklamy zawsze traktuję z przymrużeniem oka, ale to buty chciałam mieć od samego początku jak tylko o nich usłyszałam. Być może dlatego, że ich poprzedniki spisały się rewelacyjnie (http://lidzbarskamarathongirl.blogspot.de/2013/12/1000-km-blizniakow-czyli-mae-co-nieco-o.html). Oczywiście droga od "chcę" do "posiadania" była długa, gdyż mimo że pracowałam dla Adidasa to butów nie dostałam, a i z poprzednimi bliźniakami też było ciężko mi się rozstać, no i cena, jako studentka nie mogę sobie pozwolić na taki jednorazowy wydatek. Jednak przygotowania do maratonu trwały, a Glide 5 coraz bardziej się zużywały dobiłam w nich do 1600 km i zaczęłam odczuwać dyskomfort, po treningach bolały mnie kolana, buty stały się mniej sprężyste i jeszcze trochę, a wyszłyby mi wszystkie palce. W jednej z rozmów z tatą wspomniałam, iż maraton za miesiąc, a ja nie wiem w jakich butach pobiec. I tak, dzięki rodzicom, kilka dni po tym zapukał do mnie kurier z paczką, a w niej arcyśliczne Adidas Supernova Glide Boost 6! Ależ wtedy byłam szczęśliwa. Pierwsze
treningi były rewelacyjne, czułam jak odbijam się od ziemi i wręcz płynę po biegowych ścieżkach. Ogromna różnica, to już nie były ubite, "kamienne" bliźniaki. Na pierwszym treningu nabiegałam 11 km w średnim tempie 4:57/km. Czy to rzeczywiście zmiana butów dawała lepsze efekty? Czy może głowa? Nieważne! Ważne, że efekty były. Dłuższy sprawdzian butów miał nastąpić tydzień później w Warszawie podczas 9. Półmaratonu Warszawskiego, jednak dwa dni przed zawodami wskoczyłam w ścigacze i wyszłam na krótki, lecz szybki trening i wtedy to nabiegałam 21min 52sek na 5 km! Wiedziałam, że jestem w gazie skoro robię PB na treningu, ale dodatkowo cieszyłam się z butów, które dawały mi ogromne uczucie komfortu.
Sprawdzian w Warszawie także wypadł rewelacyjnie, złamałam 1:40. Pierwsze dłuższe wybieganie w nowych butach bez żadnego uczucia dyskomfortu, wszystko pięknie. 2 tygodnie później najważniejszy bieg w sezonie - Orlen Warsaw Marathon, czyli najdłuższe wybieganie. I znowu test zdany na 5+! Ani jednego obtarcia, ani chwili przerwy na zawiązanie buta, żadnego bólu, czyli znowu tak jak być powinno.
 Oczywiście buty sprawdziłam na wszystkich nawierzchniach, poza bieżnią automatycznej, po której biegania nie praktykuję. Jak już wspomniałam na asfalcie buty współgrały się z moimi nogami, obeszło się bez kontuzji czy innych, mniejszych dyskomfortów. Dlatego też wybrałam kilka innych nawierzchni do testowania. I tak mówi się, że do biegania w lesie potrzebne są buty trailowe z odpowiednim bieżnikiem, który gwarantować będzie lepszą przyczepność do podłoża. To ja powiem, że moim super-torpedom
niczego nie brakuje, pewnie przy większej ilości leśnych wybiegań i w bardziej błotnistych warunkach mogłoby nie być już tak fajnie, jednak jak na moje sporadyczne hasanie po lesie wszystko jest bez zarzutów. Był asfalt, był las, była i plaża, tutaj także miłe zaskoczenie. But jest bezszwowy,  przednią część pokrywa siatka i w momencie kiedy zaczęłam zakopywać się w piasku, dostał się od pod siatkę, ale ani ziarenko nie przeszło dalej. Po powrocie na stabilny grunt wystarczy mocniej machnąć nogą, aby wszystko wyleciało i można kontynuować trening bez trzepania skarpetek i czyszczenia stóp.
Biegaliśmy zawody, treningi spokojne, długie wybiegania, przebieżki, interwały i nigdy nie pomyślałam, że na dany trening wybrałam złe buty. Na wszystkich biegach było idealnie i komfortowo.
But jest typem treningowo-startowym, więc dlatego nawet przy przebieżkach "dawał radę" :) Ponadto jest przeznaczony dla biegaczy z neutralną stopą. W internecie można natknąć się na komentarze, iż nie nadaje się dla otyłych biegaczy, w tej kwestii ciężko jest mi się wypowiedzieć, gdyż śmiało mogę o sobie powiedzieć, że do otyłych nie należę, aczkolwiek na szkoleniu dowiedziałam się, iż nie ma maksymalnej wagi, którą but jest w stanie udźwignąć. Dodam tylko, że mój brat biega w Energy Boostach i nawet, gdy waga sięgała ponad 90 kg to był zadowolony z butów.
W sumie w Adidas Supernova Glide Boost 6 pokonałam już ponad 1000 km. Poprzednie jak w ich poprzednikach ciągle biega mi się w nich jak w nowych! Tylko że Glide 5 po takiej ilości kilometrów były już "zmechacone" i popękane, obecne ścigacze ciągle wyglądają jak nowe (gdy tylko przetrę je gąbką;)). Zdecydowanie cieszy mnie jakość tworzywa z jakiego zostały wykonane. Mam nadzieję, że wytrzymają kolejne 1000 km!