|
Zapraszam do Inersportu |
Zapuściłam bloga, oj i to bardzo. Można by nawet pomyśleć, że skoro nie piszę to nie mam o czym, ale nic bardziej mylnego! Biegam, bez zmian, ale licencjat i weekendowa praca pochłaniają mi multum czasu, jaka praca? Biegowa jak najbardziej! Udało mi się załapać do akcji promocyjnej serii One marki Reebok. Jeszcze przez 2 weekendy w godzinach od 10 do 18 oraz w piątki od 15 do 20 można mnie spotkać w Intersporcie w CH Riviera w Gdyni. Produktami, które promuję są buty Reebok One Cushion oraz Reebok One Glide. Moje odczucia, co do tego obuwia początkowo były mieszane, głównie ze względu na to, iż nie znałam Reeboka ze strony biegowej. Wszystko do czasu, aż postanowiłam przyodziać owe buciki i wyjść w nich polatać, zrobiłam to dotychczas 3-krotnie i powiem szczerze, świetne buty. Jeszcze nie jestem w stanie zrecenzować buta, gdyż za mało kilometrów w nich wybiegałam, ale jeśli będę miała taką możliwość to dobijemy do tysiączka i wtedy na pewno podzielę się w sposób bardziej obszerny moimi doświadczeniami z butami Reebok One Cushion.
Zmieniając temat i przechodząc do kwestii treningów. Ostatnie wydarzenia trochę zmieniły porę mojego
|
Na siłę trzeba znaleźć inne miejsce :( |
trenowania. Omijam lasy i miejsca, gdzie nie ma ludzi szerokim łukiem, biegam tylko przy ulicy. Bardzo żałuję, bo wiem jakie korzyści niesie ze sobą bieganie po lesie, ale strach jest zbyt wielki. Ten lęk narodził się we mnie podczas piątkowego treningu, kiedy to biegnąc swoją stałą trasą Sopot-Gdynia-Gdańsk, tuż po wbiegnięcu na schody na granicy Sopotu i Gdyni, spotkałam niesympatycznie wyglądającego mężczyznę z nożem w bucie, który sięgał do połowy łydki. Tętno osiągnęło swoje apogeum, nogi wydarły ile tylko miały sił, byleby dotrzeć do głównej ulicy. Trening skończyłam, bieganie zaliczone, powinna być radość, ale pozostał stres. Cieszę się, że to już ostatni tydzień, kiedy zmuszona jestem do trenowania samotnie. W weekend wraca mój brat!!!!! ;-) Ach, pisząc to przypomniało mi się, że Michał ma kontuzję :( Miejmy nadzieję, że po wizycie u lekarza wszystko będzie dobrze i lada moment Biegacz z Północy wróci na biegowe ścieżki.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń