W końcu się udało wstać rano i pójść podbiegać, ostatnie dwa dni z rzędu nie udało mi się
wystarczająco wcześnie podnieść powiek. Jednak do 3 razy sztuka i dziś o 5 rano już przygotowywałam sobie energetyczne śniadanie.
Nie minęła godzina, a ja stałam przed domem i lokalizowałam satelity. Trasy nie planowałam, standardowo do przebiegnięcia ok. 10-12 km. Chciałam tylko zobaczyć węża, o którym Michał ostatnio wspominał, więc gdy Garmin ogłosił swą gotowość wyruszyliśmy, kierując się w stronę "martwego gada". Pierwszy kilometr w tempie 5:09 min/km, bez szaleństw, ale przez ostatni brak systematyczności niewiele więcej potrafię z siebie wydusić. Gdy dobiegłam w miejsce, gdzie owe zwierzę powinno się znajdować serce nieco przyspieszyło, ale jak się po chwili okazało - zupełnie niepotrzebnie, zwłoki zostały usunięte. Nie pozostało mi nic innego jak lecieć dalej, dokąd? Sama nie wiedziałam, uznałam, że wyruszę w stronę Gildehaus, czyli miejscowości oddalonej o ok. 5 km, tak też zrobiłam, ale po 3km postanowiłam trochę pozwiedzać, trening stał się tak przyjemny, że nie chciałam myśleć o jego zakończeniu. Nie kontrolowałam tempa, pozwoliłam
nogom mnie nieść, gdzie tylko chcą. W międzyczasie chciałam się skupić nieco na technice biegu, a w tym wszystkim pomagało mi słońce, które świecąc mi w plecy rzucało cień przede mnie. Dzięki temu mogłam przyjrzeć się pracy rąk i skorygować błędy. Nim się zorientowałam już w nogach miałam 7 km, a przede mną ogromna góra na której szczycie znajduje się piękny zamek. Po ostatnim górskim biegu postanowiłam podjąć to wyzwanie i zdobyć bentheimer Burg. Udało się! 8 km w nogach i zamek jest mój! Ale trzeba było już kierować się w stronę domu, czas uciekał. Ale zanim nogi poniosły mnie na miejsce startu,
obiegłam śliczny miejscowy park, spotykając po drodze zajączki, kaczuszki i inne piękne zwierzaczki. Po 52 minutach i 36 sekundach otwierałam już drzwi wejściowe, mając przebiegnięte 10350m w średnim tempie 5:05 min/km. Po porannym treningu dzień staje się o wiele piękniejszy, także miłego dnia wszystkim! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz