1/09/2014

Radio zamiast brata


Brat mi wyjechał i straciłam towarzysza do treningów! :( Od dłuższego czasu biegaliśmy razem, a bez Michała zrobiło się inaczej, przyzwyczaiłam się do naszego całotreningowego gadania. Brakuje mi obecność drugiego biegacza, więc od niedawna na treningi zabieram telefon, słuchawki i włączam radio. Już kiedyś to praktykowałam, ale niekoniecznie się sprawdzało, a teraz jak z bratem nie mogę dyskutować to chociaż niech panowie i panie z jednej ze stacji radiowych do mnie mówią, czasem nawet sobie śpiewam, ale tylko wtedy, gdy jestem na pustkowiu i w promieniu 1km nie ma żadnej żywej istoty. :)
Treningi w nowym roku póki co - jest moc! W poniedziałek naprawdę miałam wyjątkowy przypływ energii, aż zaczęłam się martwić, aby forma nie przyszła zbyt wcześnie, bo do Orlen Warsaw Marathon jeszcze 94 dni. Poniedziałkowy trening nie dość, że wyjątkowy, bo w ten dzień nie biegam to jeszcze ostatni w Lidzbarku Warmińskim, więc postanowiłam trochę pozwiedzać okolice i wybrałam się w częściowo nieznaną trasę. Jak wyglądała można zobaczyć na zdjęciu, wszelkie szczegóły na moim run-log'u (http://run-log.com/profiles/profile/monika_92/), a biegło mi się rewelacyjnie, początkowo dosyć spokojnie, ale kiedy na
12. km weszłam na nieco wyższe obroty i tempo było poniżej 5min/km chciałam utrzymywać taką prędkość. Uznałam, że nawet wiatr mi w tym nie przeszkodzi, no i jeśli się coś bardzo chce to tak jest. Cieszy mnie fakt, że jestem w stanie przyspieszać nawet wtedy, kiedy organizm już jest podmęczony. Do domu wróciłam niesamowicie szczęśliwa, a po takim treningu dzień do końca jest udany.
Po powrocie do Trójmiasta czas powrócić na tutejsze trasy. Tym razem już bez sms'a "Zakładam buty i lecę :-)", na nikogo też nie czekałam, przy wejściu numer 28 nie zatrzymywałam się, po prostu poleciałam dalej. Gdańsk-Sopot-Gdynia znów tu jestem i 5 razy w tygodniu pojawiam się na tutejszych ścieżkach! Muszę ciężko trenować, żeby po powrocie brata móc dalej z nim biegać :)
W najbliższy weekend planuję pobiec w ParkRun'ie, ciągle nie wiem na który się zdecydować - gdański czy gdyński? A w niedzielę wybieram się na wspólny trening do Orlen Warsaw Marathon :-) Także szukam towarzyszy biegaczy, żeby chociaż czasem z kimś polatać, no cóż człowiek to istota społeczna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz