Święta za nami, nowy rok rozpoczęty, a na moim blogu cisza. Fakt, dawno nic nie pisałam, ale to nie znaczy, że odpuściłam bieganie, wręcz przeciwnie, zwiększam kilometraż, to wszystko za sprawą św. Mikołaja, który postanowił obdarować mnie pakietem startowym na Orlen Warsaw Marathon - tak jest, w kwietniu jadę do Warszawy!!! Plan do wykonania konkretny, gdyż strefa czasowa jaka została mi wyznaczona to 3:30-3:45, myślę, że jeśli zdrowie pozwoli i motywacja do treningów nie zniknie to wszystko jest do wykonania. Mam swoje pewne plany i marzenia związane z tym startem, ale nie chcę zapeszać, więc póki co zostawię je dla siebie.
Z racji, iż jest to mój pierwszy post w 2014 roku, pozwolę sobie na małe podsumowanie. W przeciągu minionych 12 miesięcy wykonałam 206 jednostek treningowych, przebiegając niemalże 2367km, spędzając prawie 2012 godzin na ścieżkach biegowych. Najważniejszym startem był 12. Cracovia Maraton ukończony w czasie 3:50:58, przygotowując się do biegu w Krakowie, sprawdzałam się podczas 8. Półmaratonu Warszawskiego i
wtedy ustanowiłam swoją życiówkę, która wynosi 1:42:50. Jeśli chodzi o biegi na krótszych dystansach to swój PB na 10 km wybiegałam w Gdyni i pokonanie tego dystansu zajęło mi 45:31.
Najmilej wspominanymi zawodami będzie IX Lidzbarski Bieg Uliczny, chyba nic lepiej nie zapisze się w pamięci niż zwycięstwo w rodzinnym mieście i tytuł Najlepszej Lidzbarczanki. :)
Podsumowując, 2013 rok to 4 5-kilometrowe biegi, 7 startów na dystansie 10km, 1 ćwierćmaraton, 1 bieg 15-kilometrowy, 3 półmaratony, 1 maraton.
A przede mną? Ciekawie zapowiadający się rok, oby jak najbardziej biegowy, aby udało uchronić się przed kontuzjami. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz