8/22/2013

Budziku! Obudź się

Zgodnie z planem dzisiejszego poranka miałam przebiec 9 spokojnych kilometrów. No właśnie, miałam... Ostatnimi czasy mój budzik płata figle i zdarza mu się "zaspać". Tak też zrobił w dniu dzisiejszym i zamiast wstać jak zwykle w dzień treningowy o 5, obudziłam się o 6:30. Chwilę się zastanowiłam czy może jednak podjąć próbę wykonania treningu, ale ostatecznie odłożyłam to na "po pracy". Więc skończywszy wykonanie zadań o 17:00, szybko wskoczyłam w strój biegowy i o 17:18 wyruszyłyśmy. No właśnie, wyruszyłyŚMY, w dniu dzisiejszym miałam towarzyszkę-rolkarza-fotografa Magdę :) Miło raz na jakiś czas pobiegać z kimś, szczególnie kiedy trening nie jest wymagający i pozwala na swobodną rozmowę. Szczerze mówiąc 48 minut upłynęło bardzo szybko, jednak nie jest to pora dla mnie. Po całym dniu stania moje nogi były nieco zmęczone i jakby cięższe niż zwykle. Również ruch był wzmożony, co utrudniało nam rozmowę. Niemniej jednak nie ma co narzekać, trening udany, endorfiny uwolnione, pozostało czekać do soboty, czyli kolejnego punktu planu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz